19.07.2019

Uffff!


Wrócili moi chłopcy z wyjazdu. Zadowoleni, co prawda wyciągnąć z nich jakiekolwiek informacje to wyższa szkołą jazdy, trzeba bardzo precyzyjnie zadawać pytania, bo na ogólne odpowiadają też ogólnie. Byłymąż nie odezwał się do mnie, byłam jeszcze w pracy, kiedy przyjechali. Zobaczymy czy jutro cokolwiek mi powie, czy w ogóle pojawi się u nas. Bardzo konsekwentnie unika mnie, dobrze go ta jego dziewczyna wyszkoliła i krótko trzyma...
Co najważniejsze- Filip sobie poradził. Znalezione obrazy dla zapytania diabeÅ‚ i anioÅ‚ na ramieniu        Nie wiem w jaki sposób, bo insulina była podawana bardzo na oko, czasem w dziwnych konfiguracjach, ale efekt był dobry. Sam też zmienił sobie wkłucie, pilnował kalibracji. W nocy na szczęście za dużo nie trzeba było interweniować. Usłyszałam tylko, że tata był takim diabełkiem, co siedzi na ramieniu i  kusi do złego. A wlaściwie to nawet na obu ramionach tak siedział i podszeptywał co i rusz o jedzeniu, nie zważając na rozsądek. Do tego chipsy, fast foody i inne niezdrowe rzeczy. Raz się żyje. Naprawdę jestem pełna podziwu i bardzo dumna, że Filip robił wszystko sam. Jest nadzieja
A ja jestem już na urlopie. Tydzień wolności, a na zakończenie dodatkowo impreza z okazji 20- lecia firmy. Będzie super. 






4 komentarze:

  1. Wspaniale chlopcy sobie poradzili, bo bardzo dobrze ich do tego przygotowalas:)
    Udanego lenistwa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję bardzo efektownie i efektywnie się polenić

      Usuń
  2. Właśnie, Twoja zasługa, że masz takich świetnych chłopaków!
    Miłego odpoczynku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Aniu. Zasługa nie tylko moja. Ale cieszę się, że tacy są

      Usuń