17.07.2019

Włączyłem ci kota

   Wieczór, leżę, właściwie półleżę w łóżku, czytam. Na moich nogach ulokowała się Cola, śpi jak zabita. Wchodzi Kuba, zaczyna miziać, głaskać i tarmosić kocurkę, a ona się rozmruczała na całego. Pytam Kubę, co on znowu wyprawia, nie daje kotu spokojnie spać. Na to on- no co, włączyłem ci kota. Ostatnio ta kota upodobała sobie spanie ze mną. Pół biedy, jeśli leży obok, ale czasem musi się ułożyć nieco inaczej i zechce pougniatać miejsce spania, włącznie z wypróbowaniem pazurków. I bywa , że tym miejscem jest akurat mój brzuch. A kocica do maleńkich i chudziutkich nie należy. Druga jest jeszcze bardziej puchata, ale znacznie mniej przytulna
    Oczywiście kocice uwielbiają włazić wszędzie tam, gdzie nie powinny i budzić o nieludzkiej porze, bo są akurat bardzo głodne. Ale bez nich byłoby smutno. W czasie roku szkolnego, kiedy wracaliśmy do domu, obie czekały na nas w przedpokoju- umiały wyczuć kiedy wracamy. Teraz w czasie wakacji, kiedy mają swoich ludzi na stałe w domu, głównie śpią.
  A za kilka lat, kiedy moi chłopcy wyfruną już z domu, zostanę sama z kotami...

4 komentarze:

  1. Jakie słodkie są Twoje kotusie :)
    Kiedy chłopcy zaczęli wyfruwać z domu, zwierzaki trzymały mnie przy życiu. Dobrze, że je masz, pomagają przezwyciężyć stresy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat moje koteczki nie są zbyt przytulne, ale są. A ja kocham koty

      Usuń
  2. KTo bedzie wlaczal kota, gdy sie chlopcy wyprowadza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmmm, pewnie będę musiała sama. Ale to i tak nie wcześniej niż za 4 lata

      Usuń