9.12.2019

Brakowało mi tego

   Mogę sobie narzekać czasem na swoją pracę, bo ciężko, bo za szybko, bo za dużo, bo kiepska organizacja, bo muszę załatwiać wiele spraw, które z medycyną niewiele mają wspólnego. Owszem, jak wszędzie bywa różnie, są dni, że człowiek ma naprawdę dość. Ale jedno jest naprawdę ważne- kocham to, co robię i nie wyobrażam siebie w żadnym innym zawodzie. Dziś wróciłam do pracy po 7 tygodniach nieaktywności. Co prawda wróciłam tak na pół gwizdka, bo wielu rzeczy po prostu nie mogę zrobić, ale pracowałam. Dobrze było, w miarę spokojne tempo, rezydentka nawet za wiele nie musiała mi pomagać manualnie, mam nadzieję, że nie była rozczarowana i czegoś się nauczyła.
  Reakcja kolegów- jeden z ulgą stwierdził- oddaję ci twoich pacjentów, bo ciebie to oni kochają, a mnie coś nie lubią. Drugi dopytywał, od kiedy mam zamiar wrócić na normalne godziny pracy. Szefowa stwierdziła, że podczas mojej nieobecności bardzo się posypała psychicznie i ma coraz więcej dolegliwości, w związku z tym w okresie świąteczno- noworocznym bierze wolne i wyjeżdża, bo musi odpocząć. Szkoda tylko, że nikomu nie przyszło do głowy, że ja jednak mogę nie dać rady pracować, bo nie jestem do końca sprawna. I tak jak się spodziewałam- taryfy ulgowej nie ma. Mimo że uprzedzałam- dzieci poniżej roku proszę nie umawiać do mnie, to dostałam dziś takiego niespełna 3- miesięcznego wcześniaka. Do niektórych nie dociera to co mówię, jak zwykle zresztą. Rękę chwilami odczuwałam nieco bardziej, ale nie na tyle, żeby cierpieć. Chyba będzie dobrze, pod warunkiem, że uda mi się wyegzekwować stosowanie się do moich próśb.
   Naprawdę brakowało mi pracy...

2 komentarze:

  1. Człowieka trudno zadowolić, prawda? gdy wolne się przedłuża zaczynamy tęsknić do pracy, a gdy wysiłek nad miarę, chcemy odpocząć.
    Tak to jest, że gdy kończy się zwolnienie, pracodawca wymaga wysiłku na maksa, a to tak nie działa...może zwolnienia są zbyt krótkie?
    Jednak to miłe, gdy dopytują o Ciebie pacjenci:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo praca powinna być wyważona- odpowiednia dawka intensywności w równowadze z możliwością odpoczynku. A u nas jak zwykle- wszystko albo nic.
      Jeśli chodzi o pacjentów- każdy z nas ma swój fan- club.

      Usuń