Moi dwaj młodsi panowie mają już wakacje. Nawet nieźle zakończyli ten rok szkolny. Mati jak zawsze ambitny, obowiązkowy, odpowiedzialny i przede wszystkim zdolny. Pasuje mu kierunek, który wybrał, lubi te przedmioty zawodowe, typowy umysł ścisły. Rezultat- świadectwo z paskiem, druga średnia w klasie. Dumna jestem bardzo. Filip to z kolei kompilacja obu starszych braci. Jeśli chodzi o kierunek, poszedł w ślady Mateusza. Podejście do nauki ma jak Kuba, więc nie oczekuję rewelacji, choć oczywiście też jest zdolny. Dość mocno przeszkadza mu cukrzyca, ale staramy się opanować wahania cukrów, ale czasem efekty są mizerne. Było sporo zawirowań, po pierwszym półroczu już myślałam, że trzeba będzie zmienić szkołę, trochę z powodów naukowych, a trochę społecznych, ale paradoksalnie pandemia i nauczanie zdalne (mimo wielu kłopotów i nerwów) bardzo się mu przysłużyły. Wybrnął z nauką, średnia na świadectwie 4,46 jest bardzo dobra, chyba już zaakceptował, że ta szkoła jest zupełnie inna niż maleńka przyjazna uczniom podstawówka. I że tak właśnie zaczyna się dorosłość. Zobaczymy jak będzie po wakacjach, ale nie tracę nadziei, że dobrze. Za to w przyszłym roku szkolnym u Mateusza czeka mnie stres maturalny i wybór studiów. Staram się za mocno nie przejmować, ale jednak zawsze trochę coś tam przyczyni się do bezsennych nocy.
A tatuś nawet nie zainteresował się, jakie świadectwa dzieci przyniosły w dniu dzisiejszym...
Z moim synem było podobnie i gdyby nie doping całej rodziny, a najbardziej synowej, to nie wiem czy skończyłby w terminie...
OdpowiedzUsuńDzisiaj jakoś trudno o motywację, tym bardziej wśród bardzo młodych, debatują nad tym tęgie głowy i na razie efektywnych rozwiązań brak.
Zdarzają się na szczęście i młodzi bardzo ambitni. Partnerka taneczna Mateusza zmienia szkołę i miasto zamieszkania, bo tu nikt nie chciał uczyć jej więcej niż program przewiduje. A dziewczyna niesłychanie mądra i pracowita
UsuńBo taki to i "tatuś"... Nie myśl już o nim wcale, nie zasługuje na Twoją uwagę. Chłopaków Ci szczerze gratuluję!
OdpowiedzUsuńUdanych, zasłużonych wakacji :)
Dziękuję, Aniu. O "tatusiu" to jeszcze trochę opowieści będzie, bo nawywijał ostatnio solidnie, tylko na razie muszę wszystko przetrawić, bo emocje są złym doradcą i sędzią
UsuńBrawo! Ja nie wiem, co to będzie u mnie...tzn moich małych, których idolami zostali youtuberzy...
OdpowiedzUsuńByć dobrym youtuberem to też sztuka.
Usuń