23.12.2020

Tradycyjnie

 
Trudno na te święta życzyć czegokolwiek, bo i tak wszystko sprowadzi się do zdrowia i spokoju. Tego nam najbardziej potrzeba, reszta przyjdzie sama. Chciałabym wierzyć, że te niełatwe doświadczenia, które są naszym udziałem, są "po coś" i kiedyś coś dobrego się z nich wykluje. Tego niestety nie wiemy, ale mamy choć cień nadziei, że właśnie tak się stanie. Szanujmy się nawzajem, darujmy sobie i wszystkim wokół nas chwilę zatrzymania w biegu, zdobądźmy się na wsparcie i dobre słowo. Bądźmy uważni, spokojni i rozsądni. 

Chciałoby się świętować inaczej, mimo narzekania na mnóstwo pracy i zmęczenie, mimo przesytu dobrami materialnymi, które już dawno przykryły wymiar duchowy. Może jeszcze będzie nam to dane...Może się opamiętamy i spróbujemy poczuć tą rzeczywistą magię Świąt Bożego Narodzenia. Bo nie chodzi w nich o przystrojoną choinkę, stos prezentów pod nią, nie jest ważny karp, makowiec czy barszcz z uszkami. Ważne jest to, o czym zazwyczaj zapominamy- na świat przyszedł Bóg i dał nam swoją miłość...


W tym roku Święta kojarzą mi się z tą właśnie piosenką

Do naszych serc, do wszystkich serc uśpionych
Dziś zabrzmiał dzwon, już człowiek obudzony
Bo nadszedł czas i Dziecię się zrodziło
A razem z Nim Maleńka przyszła Miłość

Maleńka Miłość w żłobie śpi
Maleńka Miłość przy Matce świętej
Dziś cała ziemia i niebo lśni
Dla tej Miłości Maleńkiej

Porzućmy zło, przestańmy złem się bawić
I czystą łzą spróbujmy serce zbawić
Już nadszedł czas, już Dziecię się zbudziło
A razem z nim Maleńka przyszła Miłość


Maleńka Miłość zbawi świat
Maleńką Miłość chrońmy z lękiem
Dziś ziemia drży i niebo drży
Od tej Miłości Maleńkiej




 

1 komentarz: