A w zasadzie to w obecnych czasach trudno powiedzieć jaka to ocena. W każdym razie dobrze poszło, choć Mati twierdzi, że mogło być lepiej. jedyny z moich chłopaków, któremu nigdy nie musiałam mówić, że stać go na więcej i mógłby się postarać. Bo on sam z siebie się starał i miał ambicje. I chciało mu się więcej niż wymagano. No i oczywiście jest po prostu zdolny i mądry. I póki co bardzo praworządny- do rekrutacji na studia potrzebował zaświadczenia o niekaralności.
Za tydzień test sprawnościowy i rozmowa kwalifikacyjna na WAT, a potem czekamy na wyniki i decyzję.
Czyli co, gdyby dostał mandat za udział w demonstracji w obronie niezależnych sądów i praworządności - to już by praworządny nie był? Świat zwariował...
OdpowiedzUsuńA powinnam zacząć od gratulacji dla Matiego i jego mamy :) No więc GRATULACJE !!!
Dziękuję:-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że mój komentarz usunęłam,
OdpowiedzUsuńale wydał mi sie nie za bardzo przemyślany.
Oczywiście gratulacje Ci składam,
z powodu osiagnięć syna,
do którego sama sie przyczyniłas.
Moi synowie, bardzo dobrze sie uczyli,
nigdy w to nie ingerowałam,
mąz na wywiadowki chodzil,
a ja jako nauczycielka, czulam sie z tego zwolniona,
by innych pedagogów nie hospitowac.
Do tej pory profity z tego maja,znaczy moi synowie,
poza jednym,pierworodnym,
ktorego schozofrenia dopadła.
Serdecznie pozdrawiam.